Schował się przed policjantami w sadzie
Opatowscy policjanci z ogniwa patrolowo interwencyjnego zatrzymali 18 -latka, który będąc pod wpływem alkoholu wjechał pojazdem do przydrożnego rowu. Teraz młodzieniec będzie musiał zapłacić 6000 złotych grzywny oraz przez najbliższe 3 lata nie będzie mógł prowadzić pojazdów mechanicznych.
Wszystko rozegrało się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wtedy to, funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Opatowie patrolując teren gminy Lipnik zauważyli osobowego opla, którego tył znajdował się w rowie. Mundurowi od razu zainteresowali się tą sytuacją. Okazało się, że obok samochodu stał 43 –latek. Mężczyzna oświadczył, że jechał nim ale jedynie jako pasażer. Z przekazanych informacji wynikało, iż odpowiedzialny za to zdarzenie jest jego 18-letni znajomy. Młodzieniec wykorzystując fakt, iż właściciel samochodu poszedł na chwilę do swojej znajomej, wsiał za kierownicę i zaczął nim jeździć, a w pewnym momencie wycofał do przydrożnego rowu. Następnie nastolatek widząc nadjeżdżający radiowóz uciekł do pobliskiego sadu.
Kiedy 43 -latek skontaktował się telefonicznie z kierowcą przyszedł on na miejsce zdarzenia. Chwilę później okazało się dlaczego 18 –latek nie chciał się spotkać z mundurowymi. Młodzieniec był w stanie nietrzeźwości, miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie oraz nie posiadał uprawnień do kierowania auta.
Teraz nastolatek będzie musiał zapłacić 6000 złotych grzywny, a przez najbliższe trzy lata nie będzie mógł prowadzić żadnych pojazdów mechanicznych.
Opr. GR
Źródło KPP Opatów